Seriale Splinter Cell i Devil May Cry w Netflix

Netflix, podczas swojego Geek Week, zaszalał z zapowiedziami nowych animowanych seriali na bazie gier. Oprócz świeżego trailera Tomb Raidera oraz tajemniczego projektu osadzonego w uniwersum Cyberpunk 2077, w nasze ręce trafią również dwie adaptacje: Devil May Cry oraz Splinter Cell.

Z informacji prasowej dowiadujemy się, że serial Devil May Cry zadebiutuje w kwietniu przyszłego roku. Historia będzie kręcić się wokół prób otwarcia portalu między światami ludzi i demonów, co oczywiście przyciąga naszego ulubionego pogromcę demonów – Dantego. Zjawia się on w pełnym rynsztunku, choć jego uzbrojenie może różnić się od tego, co znamy z gier. Wyposażony w swoje pistolety, miecz i charakterystyczny czerwony płaszcz, Dante staje w centrum akcji.

Choć szczegółów nie ma zbyt wiele, wygląd postaci wskazuje na młodszą wersję Dantego. Możliwe więc, że akcja toczy się przed wydarzeniami z Devil May Cry 5. Warto zauważyć, że Dante ma krótsze włosy, co może sugerować nawet wcześniejsze wydarzenia niż te z Devil May Cry 3 (który, swoją drogą, jest początkowym punktem w chronologii serii).

Za sterami tego projektu stoi Adi Shankar, który maczał już palce w takich produkcjach jak Captain Laserhawk: A Blood Dragon Remix. Animacją z kolei zajmie się Studio Mir, które możecie kojarzyć z Avatar: Legenda Korry czy Wiedźmin: Koszmar Wilka. Shankar obiecuje, że dają z siebie wszystko, bo uwielbiają uniwersum Devil May Cry i chcą, żeby fani dostali coś epickiego.

Jeśli chodzi o serial Splinter Cell: Deadwatch, na razie mamy trochę mniej konkretów. Nie zdradzono jeszcze, kiedy produkcja zadebiutuje, a opis od Ubisoftu informuje tylko, że fabuła skupia się na postaci Sama Fishera, agenta amerykańskich tajnych służb. To właściwie tyle, co już wiemy z gier. W rolę Sama wcieli się Liev Schreiber (którego możecie kojarzyć z „X-Men Geneza: Wolverine” lub „Creed”), a za scenariusz odpowiada Derek Kolstad, znany z serii John Wick.

Fani zarówno Devil May Cry, jak i Splinter Cell mają na co czekać. Netflix serwuje nam solidne dawki akcji, a jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, możemy spodziewać się sporo emocji i niespodzianek!

Dodaj opinie