Czy AI zabije kreatywność twórców gier? Sztuczna inteligencja w grach

W ostatnich kilku latach nastąpił skokowy rozwój algorytmów sztucznej inteligencji. Mechanizmy AI pomagają nam nie tylko zrozumieć lepiej otaczający nas świat, ale są również wykorzystywane do innych, bardziej zaawansowanych celów, m.in. do projektowania gier wideo. Czy to oznacza, że kreatywność twórców staje się czymś wtórnym, mniej znaczącym i niepotrzebnym? Czy wirtualne algorytmy są w stanie całkowicie zastąpić człowieka w tej dziedzinie? Na podstawie kilku przykładów tłumaczymy, dlaczego czynnik ludzki wciąż ma decydujące znaczenie. Wskazujemy, w jaki sposób AI jest w stanie pomóc twórcom w przygotowywaniu jeszcze ciekawszych, bardziej złożonych i kreatywniejszych tytułów.

Niszczycielsko czy budująco – jak AI wpływa na kreatywność twórców gier?

Rozwój sztucznej inteligencji ograniczany jest naturalnymi barierami, m.in. związanymi z posiadanym potencjałem mocy obliczeniowej. Możemy przypuszczać, iż w ciągu kilku najbliższych dekad zwiększy się ona zdecydowanie, przez co AI, uważane już dziś za bardzo sprawne, z czasem stanie się jeszcze efektywniejsze. Rodzi to obawy związane z potencjalnym zastąpieniem człowieka w procesie kreatywnym, np. związanym z tworzeniem scenariuszy do gier wideo. Czy mamy się czego obawiać? Jeszcze nie. Sztuczna inteligencja działa wspierająco i w wielu aspektach pomaga, „wymyślając” nowe scenariusze, opracowując fabułę czy tworząc questy. Wciąż to jednak człowiek jest na końcu procesu twórczego i ma decydujący głos. Zaufanie do AI jest duże, ale nie tak wielkie, aby powierzyć algorytmom odpowiedzialność za wyniki finansowe czy to, jak będzie wyglądać finalny produkt. Wciąż więc kreatywność twórców ma duże znaczenie, choć wielce prawdopodobne, że ten udział będzie w najbliższych latach się zmniejszał.

Sztuczna inteligencja w grach

Sztuczna inteligencja w grach. Jak jest wykorzystywana obecnie?

Prosty test Turinga wskazuje, że nawet mniej doskonałe algorytmy są w stanie obierać optymalne ścieżki rozwoju i wybierać właściwe decyzje, które mogą zmylić realnych użytkowników. Ten eksperyment obala mit, który miałby wskazywać na to, że jedynie najbardziej zaawansowane mechanizmy AI mogą „oszukiwać” ludzi. Jest całkowicie odwrotnie. Nawet prosta, sztuczna inteligencja może być sporym wyzwaniem dla graczy, czego dowodem są gry RPG, akcji czy tytuły sportowe. AI jest w stanie znakomicie projektować poszczególne poziomy, generować nowe mapy i lokacje – sprawiając, że świat przedstawiony staje się ciekawszy i większy. Interesującą korzyścią związaną z wykorzystaniem algorytmów sztucznej inteligencji w pracach nad grami jest kwestia projektowa. AI może generować grafiki, opis fabuły czy sposoby zachowywania się postaci niegrywalnych, co wpływa na uproszczenie procesu produkcyjnego. Oprócz tego wykorzystuje się ją m.in. do:

  • dostosowania poziomu trudności zachowania przeciwników odpowiedniego do umiejętności konkretnego gracza;
  • testowania gier w różnych warunkach bez konieczności zaangażowania dużej liczby testerów;
  • udoskonalania NPC, tak aby wchodziły w naturalna reakcję z osobą ogrywającą dany tytuł.

Szanse i zagrożenia dla gamingu związane z dalszym rozwojem AI

Poleganie wyłącznie na wirtualnych systemach, które miałyby od początku do końca tworzyć dobre i ciekawe gry, wydaje się po prostu bezcelowe. Oddanie wszelkich zadań AI doprowadzi do obniżenia jakości tytułów, powtarzalności i nudy, która dla użytkowników stanie się po prostu nieciekawa. Czynnik ludzki, który wprowadza do produkcji swoją kreatywność, jest nieocenioną wartością dodaną. W połączeniu z automatyzmami i wykorzystaniem komputerowych narzędzi można stworzyć coś wyjątkowego, co z pewnością nie utraci swojego indywidualnego stylu. Gaming w ciągu najbliższych dekad przejdzie spore przeobrażenia, ale wciąż wydaje się, że to człowiek będzie odgrywał decydującą rolę w aspekcie tworzenia gier. To nasze przypuszczenia, które są podparte obecną wiedzą i prognozami. Jak pokazuje praktyka i nieprzewidywalność świata, wiele się może jeszcze zmienić. Być może dojdziemy do momentu, w którym SI stanie się na tyle potężna, że rolą człowieka pozostanie tylko włączanie i wyłączanie zasilania. To jednak wizja rodem z filmów science-fiction, która może się nigdy nie przydarzyć.

Dodaj opinie