Kiedy masz drukarkę atramentową, prędzej czy później trafisz na problem zaschniętego tuszu. Szczególnie, jeśli używasz jej raz na ruski rok. Jeśli to cię już dopadło, nie panikuj, mam kilka trików, które mogą ci pomóc ogarnąć temat.
Dlaczego atrament w drukarce zasycha?
Atramentówki to spoko opcja dla wielu, bo dają mega dobrą jakość wydruku i są dość oszczędne. Ale jest jeden haczyk – jak nie drukujesz regularnie, tusz potrafi zaschnąć. To coś jak zalanie kubka kawą i zostawienie go na tydzień na biurku – tragedia. Nieużywany atrament wysycha, co może cię nieźle wkopać, zwłaszcza że może ci nawet uszkodzić sprzęt. Część drukarek ma tusz wbudowany w głowicę, co trochę ratuje sytuację – wymieniasz wszystko i po kłopocie.
Ale jeśli masz model, gdzie głowica nie jest zintegrowana z tuszem, to lepiej módl się, żeby nic nie zaschło, bo koszty naprawy mogą przyprawić cię o ból głowy. A serwis? Cóż, bywa tak drogi, że niektórym bardziej opłaca się kupić nową drukarkę. A ile trzeba drukować, żeby uniknąć kłopotów? Najlepiej raz na tydzień, ale im częściej, tym lepiej – prosta zasada.
Jak odetkać zaschnięty tusz?
Jeżeli twoja drukarka zaczyna fochy i odmawia drukowania, bo tusz zaschnął, masz parę opcji, które mogą to naprawić. Pierwszy krok – odpal oprogramowanie do czyszczenia głowicy, które najczęściej dostajesz w pakiecie z drukarką. Jak nie podziała, czas na ręczne zabiegi. Wkład z tuszem wsadź na chwilę do ciepłej wody – ale serio, na chwilę (nie rób kąpieli wodnej). Zaschnięty tusz powinien się trochę rozpuścić. Potem dokładnie go osusz, bo wilgoć to wróg numer jeden dla twojej drukarki.
Ale uwaga – ta metoda nie jest pozbawiona ryzyka. Jeśli masz pecha, to możesz rozwalić głowicę, więc bądź ostrożny! Jeśli woda to za mało, spróbuj specjalnych płynów do udrażniania głowic. Są one zaprojektowane, by ogarnąć taki syf. Co jednak, jeśli masz zintegrowane kartridże? Tu woda odpada! Zamiast tego, weź miękką szmatkę, nasączoną w płynie do udrażniania lub zwykłą wodą i połóż na dyszach. Zostaw to na jakieś pół godziny, a potem delikatnie wyczyść wkład. I voila!
Jak nie dopuścić do zaschniętego tuszu?
Większość ludzi wpada w ten problem, bo wydaje im się, że atramentówki są tanie i fajne. A potem nagle okazuje się, że eksploatacja to inna bajka, a zintegrowane głowice to wieczne kłopoty. Dlatego wielu użytkowników stawia na drukarki laserowe. Co prawda są droższe, ale nie masz tego stresu z zaschniętym tuszem, a drukowanie staje się czystą przyjemnością.
Plus, jakość wydruku w laserówkach naprawdę daje radę. A jeśli drukujesz głównie dokumenty, monochromatyczne drukarki laserowe będą jak znalazł – tanie i skuteczne. Ale jeśli trwasz przy atramentówce, to musisz pamiętać, żeby jej używać. Wystarczy, że parę razy w tygodniu puścisz prosty test wydruku. Taka mała rzecz, a może cię uratować przed zaschniętym tuszem i całą tą gehenną!